|
Beyonce & Jay Z On The Run Tour, źródło billboard.com |
Mamy poniedziałek, koniec weekendu, zaczynamy nowy tydzień... ale zanim go zacznę, to chciałabym Wam opowiedzieć jak spędziłam ostatnie dwa wolne dni. Więc jak? Spędziłam je z
Beyoncé i
Jayem Z. W dodatku pod kocem na łóżku z promocyjną pizzą i colą. Oglądałam cały czas zapis z ich wspólnej
trasy koncertowej On The Run Tour. Dwa lata temu wspólnie wyruszyli w wielkie
tournee.
Królowa popu i
król rapu... prywatnie są małżeństwem i pokazali to na jedenej
scenie. Udało się połączyć
muzykę popularną z hip hopem i to w jakim stylu. Ich
trasa zakończyła się równy rok temu
w Paryżu. Było to wielkie
show na które zaprosili na gościnny
występ Nicki Minaj. Niesamowite
przedstawienie. Chciałbym zobaczyć ich kiedyś razem na żywo. Są piękni, mądrzy, utalentowani i tacy zakochani. Nie wierzę ploką, że ich związek jest udawany. Miłość widać na ogległość. Ich spojrzenia, zachowanie i czułe słówka. Wyznali, że właśnie
w Paryżu się zaręczuli i poczeli swoje pierwsze i jedyne dziecko Blue. Uwielbiam ich muzykę dlatego ten weekend był udany. Później słuchałam ich płyt... raz
Beyoncé i raz
Jay Z. Lubie ich wspólne piosenki, bo są seksowne, dobrej jakości i super. Nic a nic się nie starzeją. Mam wielką nadzieję, że kiedyś nagrają
wspólną płytę...
wspólny album Bey i Jay. To byłoby coś! Trzymam za nich kciuki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz